Osobowość zależna
Niemożność bycia samemu, dusząca zależność od innych, brak poczucia bezpieczeństwa, brak osobistej odpowiedzialności i obsesyjny lęk przed samotnością… To, co jest najbardziej dominującą cechą u osobowości zależnej to deficyty miłości i bliskości, których właściwie nie sposób w żaden sposób zrekompensować. Stąd możemy tu mówić o zaburzeniu, jako że osobowość zależna jest skrajnie nasilona i najczęściej powoduje wiele niekorzystnych następstw dla życia danej osoby, a czasami również dla jej otoczenia.
Osobowość zależna – objawy
Osoby o cechach osobowości zależnej uważają się za bezradnych, nieudolnych i boją się cokolwiek zrobić samodzielnie. Poszukują osób, na których ręce mogą złożyć rozwiązywanie własnych problemów dnia codziennego i tych życiowych. Oczekują, że inni będą ich instruować, co i jak robić, nawet w tak banalnych sprawach, jak ubiór czy obowiązki, które od lat wykonują. W zamian są gotowe całkowicie podporządkować się. Są gotowi spełniać każde oczekiwania i potrzeby, byle nie zostać opuszczonym. Często kierują swoim życiem w sposób uniemożliwiający zdobycie wyższych kwalifikacji i samodzielne funkcjonowanie (np. uzyskanie prawa jazdy, radzenie sobie w sprawach bankowych). Zawieszają się na swoich partnerach i kurczowo trzymając się ich, ograniczają tym ich swobodę, i w efekcie narażają się na porzucenie przez nich.
Dominującą cechą w zaburzeniach osobowości typu zależnego jest wspieranie się na innych i przerzucanie na nich odpowiedzialności za swoje życie, brak własnej inicjatywy, niezdecydowanie i bezwolne podporządkowywanie się innym. Osobowość zależna oczekuje, że inni będą za nią podejmować decyzje, zarówno te codzienne, jak i życiowe.
Do tej postaci zaburzeń osobowości należą również osobowość o cechach astenicznych, biernych, osobowość bierno-zależna, osobowość unikająca, osobowość określana, jako symbiotyczna.
Osobowość zależną cechują:
- Poważne problemy z byciem samodzielnym i niezależnym.
- Przekonanie o swojej niekompetencji, nieudolności i bezradności.
- Przeżywanie nasilonych obaw przed odrzuceniem, brakiem akceptacji, porzuceniem i osamotnieniem.
- Nieśmiałość i niepewność w relacjach z innymi.
- Tendencja do wycofywania się z kontaktów społecznych.
- Nadwrażliwość na stresogenne czynniki.
- Unikanie sytuacji trudnych.
- Unikanie podejmowania samodzielnych decyzji, wycofywanie się z podjętych decyzji i działań.
- Przerzucanie odpowiedzialności w podejmowaniu decyzji na innych.
- Bezwolne opieranie się na innych, „zawieszanie się na innych” w podejmowaniu nawet najmniej istotnych decyzji.
- Bierne podporządkowywanie się innym.
- Uległość wobec oczekiwań i wymagań innych.
- Rezygnacja ze swoich pragnień i potrzeb, egzekwowania swoich praw, w obawie przed urażeniem kogoś, konfliktem i porzuceniem.
- Skłonność do przywiązywania się i uzależnienia od silnych osób.
- Skłonność do stapiania własnej tożsamości z tożsamością innych.
- Rzadko mają odmienne zdanie, łatwo ulegają perswazji.
- Łatwowierne i niski poziom nieufności, podejrzliwości.
- Nieustanne wątpliwości, niezdecydowanie i wahania, paraliżują efektywność działań, a w efekcie są powodem małej dynamiki życiowej.
- Niski poziom zdolności do przeżywania radości, odczuwania przyjemności, spontanicznych reakcji.
Żeby można było mówić o tym, że dana osoba ma osobowość zależną, musi wystąpić szereg symptomów. Główną cechą charakterystyczną jest nieustanna zależność od innych, ale są również inne objawy. Według Międzynarodowej Klasyfikacji Chorób ICD-10, muszą pojawić się przynajmniej trzy z nuch. To, co wyróżnia osobowość zależną to poczucie bezradności i samotności, a także lęk przed tym, że można stracić kogoś, kto się daną osobą opiekuje. Do tego dochodzi bierna zgoda na to, by inni wyręczali w podejmowaniu decyzji. Osobowość zależna ma problem, by wybierać samodzielnie. Ponadto nie wierzy w siebie i w swoje umiejętności i robi wszystko, by przypodobać się innym, którzy w zamian będą mogli wziąć odpowiedzialność za wybory.
To, co może stanowić największy lęk osobowości zależnej, to wizja samotności, tego, że wszyscy ją opuszczą, zostanie sama i sobie nie poradzi ze wspomnianą odpowiedzialnością. Zamiast podtrzymywać w sposób naturalny więzi z innymi, bardziej przypomina to natręctwa. Dla osobowości zależnej kłopotliwe są nie tylko tak poważne wybory jak zakup mieszkania czy wybór zawodu. Problemem jest na przykład wybranie tego, co będzie na obiad lub koloru ubrania. W odniesieniu do pełnego obrazu występujących symptomów, można wyszczególnić osobowość bierno-zależną, osobowość zależną unikającą, osobowość zależną niedojrzałą i osobowość zależną pozbawioną własnego „ja”.
Osobowość zależna – przyczyny
Droga człowieka ku samodzielności zaczyna się mniej więcej w drugim roku jego życia. Do tego momentu doświadcza świata tylko „w zespoleniu” z rodzicem – najczęściej matką. To rodzic niejako użycza swojej, dorosłej osobowości dziecku tak, żeby mogło nauczyć się „podstaw”. Kiedy już te podstawy posiądzie, zaczyna się tak zwana „faza separacji”. Dziecko odkrywa swoją autonomiczną ciekawość w opozycji do tej, którą wywołuje u niego lub niej rodzic. Chce zacząć eksplorować świat, stawać się samodzielne – ale wciąż potrzebuje do tego rodzica, który sprawuje nad nim pieczę, by czuło się bezpieczne. To swoista gra pomiędzy brzdącem a dorosłym – „Oto ja jestem już duży/duża, ale czuwaj jednak nade mną!” kontra „Baw się, baw – ale odłóż ten widelec”. Dziecko na równi ze stymulacją z zewnątrz potrzebuje czuć ciepło i bliskość rodzica. Potrzebuje czuć się otoczone opieką.
To na rodzicu właśnie spoczywa odpowiedzialność za ten proces – u dziecka przychodzi on naturalnie. Rodzic musi czuć się odpowiedzialny nie tylko za bezpieczeństwo dziecka, ale też za jego rozwój. Jak inaczej stanie się ono zaradnym w przyszłości?
Czasem jednak rodzic popełnia tutaj błąd. Chroni dziecko za bardzo, staje się nadopiekuńczy, lub pozornie przeciwnie – odsuwa się od dziecka, przestaje go chronić, jakby „na złość” pokazuje dziecku, że wcale nie jest ono zaradne. Napisałem, że to „pozorne przeciwieństwo” dlatego, że efekt jest taki sam – proces separacji jest zatrzymany, a bezpieczne poznawanie świata uniemożliwione. Takie zachowanie zazwyczaj związane jest z infantylnością samego rodzica – czasem może czuć się zdradzony przez usamodzielniające się dziecko, czasem chce by dziecko uzupełniło jego własne braki w poczuciu bycia kochanym, czasem jest na dziecko po prostu „zły” lub „obrażony” za to, że ośmiela się go/ją opuścić. Warto tutaj zaznaczyć, że zarówno „pozostawienie dziecka samemu sobie” jak i „nadopiekuńczość” są przejawami tego samego – chłodu, który rodzic tak naprawdę czuje względem swojej pociechy.
Taki model, na nieszczęście dziecka, uniemożliwia mu prawidłowy rozwój. Dwulatek nie jest w stanie poradzić sobie z lękiem samotności w tym dziwnym wciąż dla niego świecie, lub po prostu nie jest do niego dopuszczane. W efekcie nie poznaje go, nie zaczyna się mierzyć z adekwatnymi dla siebie trudnościami. Uczy się tego, że ktoś musi zawsze z nim być, że potrzebuje kogoś, bo samemu jest bezwartościowe; w końcu – uczy się jak „pokracznie” swoje potrzeby realizować przez drugą osobę.
Należy tutaj zauważyć, żeby trochę rozładować potencjalne przerażenie niektórych czytelników, którzy może już mają swoje dzieci, że chodzi tutaj o generalny model zachowania. Jeśli sporadycznie zachowasz się parę razy nadopiekuńczo lub czasem denerwuje Cię nieusłuchane dziecko – to nie znaczy, że jesteś od razu złym rodzicem. Z resztą jeden akapit w tekście popularnonaukowym nie jest nigdy wystarczający, by wyciągać daleko idące wnioski. Jeśli jednak boisz się, czy nie popełniasz błędów wychowawczych na większą skalę – skontaktuj się z psychologiem dziecięcym, on jest od tego specjalistą.
Osobowość zależna – typologia
Osobowość bierno-zależna
W odniesieniu do tego zaburzenia, gdy dominującą cechą jest poczucie bezradności, skłonność do silnego podporządkowania się i poszukiwania w kontaktach akceptacji i aprobaty swoich działań, stosuje się również określenie osobowość bierno-zależna.
Osobowość zależna unikająca
Osobowość zależną unikającą cechuje brak własnej inicjatywy i unikanie autonomii, oraz szczególnie nasilone obawy i niepokój związany ze „złymi przeczuciami”. Osoby te nieustannie przeżywają zaniepokojenie i paniczny lęk związany z utratą opieki, wsparcia i poczucia bezpieczeństwa. Z tego powodu prezentują częste wybuchy złości wobec osób, które ich zdaniem powinny przywiązywać większą wagę do opieki nad nimi. Przeżywają stany permanentnego smutku, napięcia, osamotnienia i społecznej izolacji, zgłaszają skargi na brak energii życiowej, stałe poczucie zmęczenia, objawy somatyczne. Pod objawami tymi może kryć się przeżywanie poważnych stanów depresyjnych.
Osobowość zależna niedojrzała
Osobowość zależna niedojrzała sprawia wrażenie osoby, której brak umiejętności społecznych by stać się osobą w pełni dorosłą, samodzielną i odpowiedzialną, która zajmuje się własnym życiem. Pomimo swojego wieku ma ciągle młodzieńcze poglądy i zachowania, jest beztroska i bierna. Ma problemy z silną identyfikacją płciową i podjęciem ról związanych z płciowością.
Osobowość zależna pozbawiona własnego „ja”.
Podstawową cechą tego typu osobowości zależnej jest tendencja w podporządkowywaniu się innym o charakterze całkowitego utożsamiania się z inną osobą, tym samym zatracając własną tożsamość. Charakterystyczna dla tego typu osobowości silna idealizacja osób, z którymi są związane, sprawia, że nadają im cechy wyjątkowości i bez wad, postrzegają ich, jako wszechwładnego protektora, który zapewni im poczucie bezpieczeństwa i ochronę przed wszelkim złem świata. Osobowość zależna pozbawiona własnego „ja” sprawia wrażenie osoby, której istnienie określają relacje z innymi, istnieje ona jedynie, jako przedłużenie innej osoby. Zaburzona osobowość przejmuje wartości, poglądy i zachowania innej osoby postrzeganej, jako silnej. Tworzy poczucie własnej tożsamości i wartości w oparciu o „zewnętrzne źródła”, czyli relacje z inną osobą, co powoduje skrajną wrażliwość na odrzucenie i utratę. Rozpad związku interpretuje, jako całkowite swoje unicestwienie, co w konsekwencji prowadzi do przeżywania epizodów lękowych i depresyjnych. Czasami samo domniemanie utraty bliskiej osoby wystarcza by przeżywały stany przewlekłej depresyjności, charakterystycznej dla osobowości depresyjnej.
Osobowość zależna – jak się ją leczy?
Podstawową metodą leczenia osobowości zależnej jest dobrze prowadzona psychoterapia. Jednak osoby z tym problemem wcale z tego powodu nie zgłaszają się do specjalisty. Nie widzą źródła swoich kłopotów w osobowości. Najczęściej przyczyną wizyty w gabinecie jest nagła utrata poczucia bezpieczeństwa, jak przymus wzięcia odpowiedzialności za życiowe wybory, rozpad związku lub strata jakiejś osoby zapewniającej opiekę. Jest to moment, który sprzyja pojawieniu się lęków, napadów paniki. To właśnie one skłaniają do szukania pomocy.
Terapia jest o tyle trudna, że wymaga wytworzenia swego rodzaju więzi, zależności między terapeutą a pacjentem. A to jest właśnie to, czego potrzebuje osobowość zależna. Zatem leczenie może się przeciągać, dlatego też dla jego powodzenia, prawidłowo postawiona diagnoza jest kluczowa.
Decydując się na podjęcie terapii pacjent ma realną szansę na zobaczenia swoich dotychczasowych relacji w taki sposób, jak wyglądają one naprawdę, i to wreszcie bez poszukiwania winy za taki obrót spraw w sobie. Udzielanie wsparcia poprzez budowanie poczucia własnej wartości, i to bez względu na to, kim jest i jak się zachowuję, podkreślanie, że życie ma zarówno jasne, jak i gorsze strony (i jest to naturalne), wreszcie doświadczenie procesu wybaczania tym, przez których zostaliśmy głęboko zranieni, może stać się bardzo ważną furtką, za którą – o ile zechce ją przekroczyć – świat nie będzie już czymś nie do wytrzymania i zechce do niego wejść już na całkiem nowych zasadach.
artykuł pochodzi ze stron: wiecjestem.us.edu.pl, interego.com.pl, przystanekempatia.pl, salusprodomo.pl